O zmie__chu, gdy wszyscy kładli się spać, Bła__ej usłyszał głośny k__yk. W__ask dobiegał znad __eki i p__estraszył nawet tego dzielnego dru__ynowego. W obliczu zagro__enia chłopak nie chciał siedzieć z zało__onymi rękami i postanowił bli__ej p__yjeć się tej tajemniczej sprawie.
Poprosił o pomoc kolegów i kole__anki. Zgłosiło się kilku śmiałków. Zało__yli t__ewiki i wyruszyli w drogę. P__edzierali się p__ez k__aki i pok__ywy. Musieli uwa__ać, by nie popa__yć nóg ani rąk. Czujnie wypatrywali śladów, ale nie zauwa__yli niczego nadzwyczajnego.
W końcu zostawili d__ewa za plecami i dotarli na b__eg. Przera__ony Adam wyszeptał do towa__ysza, że widzi coś pod wie__bą. Bła__ej gwizdnął p__eciągle, a tajemnicza postać podskoczyła. Jakie było zdziwienie, gdy okazało się, że to K__yś postanowił spłatać wszystkim figla. Chłopiec zbyt daleko odszedł od obozu. Zatrwo__ony i zmro__ony wzywał ratunku, czekając na pomoc. Miał szczęście, że odnaleźli go odwa__ni harce__e.
Klasa VI
W ka__dym mieście, małym, du__ym i ogromnym, znajdziecie p__ynajmniej kilka niezwykłych sklepików. Najczęściej mieszczą się one p__y __adko uczęszczanych ulicach. Dlaczego? Sp__edawane są w nich niezwykłe __eczy. Nie ka__dy mo__e o nich wiedzieć!
W pewnym poło__onym nad niewielką __eką miasteczku, w którym nie ma ani wie__owców, ani drapaczy chmur, stoi sobie maleńka księgarenka. Pat__ąc w jej p__estronne okna, p__echodnie widzą ró__nokolorowe ksią__ki. Mało kto wchodzi jednak do środka. Czy__by ludziom brakowało odwagi?
Właśnie taką odpowiedź usłyszelibyście od stojącego za ladą sp__edawcy. Siwy mę__czyzna __ekł nawet, __e dob__e wie, czego boją się ci, któ__y zat__ymują się p__ed progiem księgarni. Boją się p__ygody. Ka__da ksią__ka jest p__ecie niezwykłą podró__ą. Po chwili namysłu dodał jeszcze, __e do odwa__nych świat nale__y.