„Mój kochany Mikołaju cały rok czekałem, byłem bardzo, bardzo grzeczny, bardzo się starałem…”-tak dzieci ze szkoły w Grabownicy powitały wyczekiwanego gościa. Mikołaj dotarł do szkoły odrobinę spóźniony co wywołało niepokój u oczekujących. Na szczęście, gdy przekroczył próg szkoły wszyscy odetchnęli z ulgą. Wreszcie jest- ucieszyli się najmłodsi. Rzeczywiście nasz szanowny Mikołaj przybył z worem prezentów, o rózgach nie było mowy. Po wręczeniu upominków i wysłuchaniu przygotowanych wierszy miał siłę jeszcze z nami potańczyć, co było dodatkową atrakcją tego popołudnia. Na odchodne dostał piernika upieczonego przez najmłodszych uczestników spotkania, marchewkę dla renifera oraz najczulszy i najmocniejszy uścisk świata. Rozdał też sporo autografów, dzięki czemu poczuł że jego sława nie zmalała ani ociupinkę, a wręcz przeciwnie rozrasta się w nieoczekiwanym tempie. I jeszcze jedno- obiecał że na pewno wróci za rok, a jeśli będzie trzeba na niektórych zerknie z przymrużeniem oka. Dziękujemy!