Dzień bez plecaka

Dorośli mają dzień bez papierosa albo bez samochodu, nasi uczniowie 24 marca obchodzili dzień bez plecaka. Okazało się, że są niesamowicie pomysłowi. Ich kreatywność osiągnęła wyżyny rzadko spotykane podczas normalnych zajęć lekcyjnych.

W co zapakować książki, zeszyty i przybory, jeżeli nie możesz zabrać plecaka? Oto propozycje naszych uczniów:

-w  walizkę,

- w wózek dla lalek,

- w pojemnik po proszku do prania,

- w podbierak do ryb,

- w wywrotkę – zabawkę młodszego brata,

- w garnek,

- w karton po pizzy,

- w wanienkę,

- w chlebak,

 - w  pudełko po butach.

Dobytek szkolny można także przynieść w samochodowej  feldze, w komputerowej obudowie, w tatusiowej walizce na narzędzia, na suszarce do prania, na ogrodowym grillu i … na drabinie.

Uczniowie i nauczyciele, i zapewne rodzice,  bawili się świetnie. Tylko pan dyrektor, znając pomysłowość swoich wychowanków, musiał zrobić przegląd „nieplecaków”. Te, które uznał za potencjalnie niebezpieczne oraz mogące zagrozić estetyce ścian i wykładzin, niezwłocznie zarekwirował.

Bez wątpienia oprócz dobrej zabawy dzień ten skłonił uczniów do ważnej refleksji, że nie ma nic lepszego i wygodniejszego do noszenia książek i zeszytów, niż plecak właśnie.

Agnieszka Palacz